Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ślizgonka-Jessica
Kalosz
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Z daleka((;
|
Wysłany: Pon 12:56, 06 Mar 2006 Temat postu: Jessica Butterfly - nota pt."Nie rozumiem Twojej złości |
|
|
[b]Część mojego opowiadania...***
-Jak już będziemy w domu idź od razu rozpakuj kufry w swoim pokoju.Na zwiedzanie będzie czas później.Jak już mówiłam jest na samej górze.O ile dobrze mi wiadomo nad Tobą jest strych.Jeśli Ci się uda tam wejśc, wogóle w jakiś sposób stworzyć wejście, jest Twój.Masz, wydaje mi się, toaletę połączoną z pokojem.Nie pamiętam dokładnie rozmieszczenia tych wszytkich pokoi w domu.Trzeba było gdzieś to wszystko zapisać-mówiła matka Jessici do córki siedzącej na tylnym siedzeniu ładnego czerwonego samochodu.Z zewnątrz wydawał się bardzo mały, ale w środku mogło z powodzeniem zmieścić się tuzin osób.
-Spokojnie Liso.Przecież jeszcze jakieś pół godziny dorgi.Niech Jessica poczyta sobie tą ksiązkę o Hogwarcie w spokoju-przemówił tęgi mężczyzna siedzący za kierownicą.
-John, ja tak się przejmuję tą przeprowadzką!Wszystko na mojej głowie.Będę musiała łyknąc jakieś tabletki...-w końcu we wnętrzu pojadzu zrobiło się cicho i Jessica mogła spokojnie powertować grubą księgę, leżącą obok niej na tylnym siedzieniu.Otworzyła książkę prawie w środku i odczytała kilka zdań:
"(...) Hogwart jest najlepiej chronioną szkołą na świecie.Zabiezbieczają ją najlepsze zaklęcie.Nawet te najbardziej skomplikowane, stare formuły.Na terenie Hogwartu nie można się deportować, ani aportować."
Jessica zamknęłą książkę.Nie miała ochoty na czytanie, a juz szczególnie tak nudnej książki.Będzie miała dość czasu, by się z nią zapoznać.Z nudów wyjżała przez okno.Deszcz bębnił szyby, a niebo pokryły ciemne chmury.Taka pogoda dokładnie odzwierciedlała to co czuje Jessica.
Po upływie około pól godziny, samochód nareszcie się zatrzymał.Pogoda nieco się polepszyła, przestał padać deszcz, ale na niebie nadal widniały ciemne chmury.
Jessica wysiadła z samochodu ciągnąc za sobą jeden kufer.
-Idź do środka.Klucze już Ci dałam.Otwórz drzwi i idź d siebie.Tata zaraz Ci wylewituje pozostałe kufry na górę-powiedziała matka Jess władczym tonem.Dziewczyna spokojnie podeszła do drzwi i otworzyła je kluczem, który miała w kieszeni jej czarnej kurtki.Odwróciła się tylko żeby spojrzeć na rodziców, a raczej ojca, bo matka była "zbyt delikatna", którzy wyjmowali kufry z bagażnika samochodu.Weszła do domu i zdjęła kurtkę i buty zostawiając je w korytarzu.Przeszła przez salon i weszła na dębowe schody, na których leżał czerwono-złoty dywan.Po wejściu na samą górę, skręciła w prawo i poszła do drzwi na końcu korytarza.W ścianie tkwiły dębowe drzwi.Jessica przekręciła gałkę i weszła do środka.Postawiła kufer tóż przy drzwiach i rozejrzała się po pomieszczeniu.Był w odcieniach brązu i beżu co bardzo spodobało się Jessice.Uważała swój poprzedni pokój za zbyt dziecinny i miała zamiar odmalować go w wakacje...
Naprzeciwko drzwi stało duże łóżko z baldachimem, z ogromną ilością brązowych poduszek i dwiema małymi szafeczkamipo obu stronach.Miało beżową pościel z brązowymi naszywkami, a zasłona miała kolor brązu.W rogu stała wielka, brązowa szafa a niedaleko niej duża, beżowa sofa.Przed nią ustawiony był ładny okrągły stól ze szklanym blatem.Naokoło niego były porozkładane brązowe poduszki przeznaczone do siedzenia.Naprzeciw sofy przy ścianie znajdował się stolik z dwiema szufladkami i lustrem.Pewnie stolik miał służyć jako toaletka, a szufladki miały posłużyć za schowek na kosmetyki.W drugim kącie stało też biurko z magiczną, samozapalającą lampką i kilkoma szufladkami.
Jessica kilka razy jeszcze raz sie rozejrzała i podeszła do kufra.Drzwi po chwili się otworzyły.
-Reszta Twojego bagażu-powiedział tata Jessici wstawiając do jej pokoju cztery wielkie kufry.-I jak Ci się podoba?-zapytał po chwili milczenia.
-No cóż nie mogę narzekać...-powiedziała Jessica spuszczając wzrok i podchodząc do kufrów.Pociagnęła je za sobą, na środek pokoju i spojrzała w stronę drzwi, w których nadal stał jej ojciec.Popatrzyli sobie w oczy i tata Jessici wyszedł westchnąwszy głośno.
Jessica, jakby nic się nie stało, wróciła do przerwanej czynności, czyli wyjmowania swoich rzeczy z wielkich waliz.
***
Po kilku godzinach do sypialni Jessici przyszła jej matka.
-Widzę, że zdążyłaś się już zadomowić?-zapytała ignoranckim, jak zauważyła jej córka, tonem.Omiotła pomieszczenie wzrokiem.Na ścianach pojawiło się kilka obrazów, przedstawiających głównie jakieś krajobrazy, i oprawionych w ramki rysunków.Nad łóżkiem wisiało pięć, zaschniętych róż w różnych odcieniach.Jessica bardzo je lubiła, bo dostała je od swojego byłego chłopaka Boona.
Po chwili spojrzała na matkę zimnym wzrokiem odrywając się od lektury "Dzieje Hogwartu", którą czytała w łóżku.
-Nie rozumiem Twojej złości!-prawie krzyknęła Lisa i wykonała teatralny ruch dłonią, jakby chciała przegonić niesforną muchę.Szybkim krokiem podeszła do łóżka córki, a jej sukienka za kolana powiewała niespokojnie.
-Nic dziwnego...Twoi rodzice nigdy nie postanowili, bez uprzedniej konsultacji z Tobą, nagle zmienić miejsce zamieszkania!Nawet sie nie pożegnała z przyjaciółmi!Z moim chłopakiem!-krzyknęła Jessica odrzucając książkę na bok i patrząc na matkę szklanymi oczami.
-Nie będę z Tobą rozmawiała, gdy jesteś w rakim stanie.Porozmawiamy później-Lisa wstała szybko, poprawiła błękitny materiał sukienki i gładząc dłoń wyszła z pokoju córki nie zaszczycając jej spojrzeniem.Jessica spojrzała z nienawiścią na drzwi tak jakby to one były winne jej złych kontaktów z matką.
Lisa też płakała
***
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Madlen
młotek
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Pon 15:10, 06 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie nic specjalnego, ale na razie nie ma właściwie żadnej fabuły i to chyba tylko wprowadzenie. Może być lepiej... ale masz mnóstwo błędów, złej składni, braku spacji... o pomyśle na razie nie będę mówić, bo póki co za krótko. Wypisałam parę rzeczy, które najbardziej mnie zraziły. Pisz dalej...
Cytat: | Jak już mówiłam jest na samej górze.O ile dobrze mi wiadomo nad Tobą jest strych. |
Po kropkach stawia się spacje. To taki duży biały klawisz;P. Tobą z dużej piszemy w listach. I ciekawe, że nad kimś jest strych:D nade mną też? Przemieszcza się? Jak on się zmieścił nad Jessie w samochodzie?
Cytat: | Przecież jeszcze jakieś pół godziny dorgi. |
(Szuka w słowniku słowa dorga i nie znajduje)
Cytat: | gdy jesteś w rakim stanie |
Nie chciałabym być w rakim stanie. Czy człowiek robi się wtedy czerwony i wyrastają mu szczypce?
Cytat: | patrząc na matkę szklanymi oczami. |
Musi uważać żeby jej się te oczy nie potłukły.
PS. /To już nie błąd, ale...
Baterfly! Wybieram cię!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Delf
rogata Królowa piekła XD
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Śro 18:14, 15 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Madlen? Jakaś ty łagodna... hehehe
Błagam ludzie dodawajcie całe opowiadania... nie jakiś fragmencik i tekst ,żeby wpaść na forum, tylko CAŁE OPOWIADANIE.
Dziękuje
i
Pozdrawiam
Delf
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Adencetertard
Kalosz
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Pon 9:04, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Catherine Zeta Jone Throatjob!
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|